Jeśli nie złożyłeś deklaracji podatkowej w terminie to w poniższym artykule dowiesz się jak uniknąć konsekwencji. Przypominamy, że 2 maja o północy minął termin składania zeznań podatkowych za 2021 rok. Z czym muszą się liczyć osoby, które nie złożyły formularza PIT w terminie? Jak uniknąć konsekwencji? Odpowiedź znajdziesz w tym artykule.
Zacznijmy od tego, że 2 maja 2022 roku był terminem, który obowiązywał podatników, rozliczających się na formularzach PIT-37, PIT-36, PIT 36L, PIT-38 oraz PIT-39. I choć coraz więcej rozliczeń Urząd Skarbowy przygotowuje sam (co widać w usłudze Twój e-PIT) i nierzadko słyszy się o tym, że – aby się rozliczyć z fiskusem – nie trzeba robić dosłownie nic, bo system akceptuje to automatycznie, to nie dotyczy to wszystkich podatników. Mało tego! Czasem po prostu warto to zrobić… we własnym interesie.
Dlaczego warto zajrzeć do swojego zeznania podatkowego?
Tylko podejmując działanie, logując się do systemu i wprowadzając poprawki, można skorzystać z dodatkowych usług – na przykład rozliczyć się z małżonkiem, uwzględnić różnego rodzaju ulgi czy odliczyć 1 procent podatku, przekazując go na wybraną organizację pożytku publicznego. Natomiast jeśli ktoś nie chce tego robić, to rzeczywiście nie musi, ale – znów pod pewnymi warunkami. Działa to w ten sposób wyłącznie wtedy, kiedy podatnik składa PIT-37 albo PIT-38. Bo tylko te zeznania podatkowe są automatycznie akceptowane przez Krajową Administrację Skarbową. Innymi słowy: składaniem PIT nie muszą się przejmować osoby, które rozliczają się same i uzyskują przychód z umowy o pracę albo z innych umów cywilnoprawnych i nie interesują ich na przykład ulgi. Nie dotyczy to zaś tych osób, które prowadzą działalność gospodarczą. I tu warto zaznaczyć: automatycznie nie są akceptowane zeznania PIT-36 i PIT-36L. Najpierw trzeba je sprawdzić, ewentualnie zmodyfikować, a na końcu zaakceptować i pobrać UPO, czyli Urzędowe Poświadczenie Odbioru.
Co się dzieje jeśli nie złożyłeś deklaracji podatkowej w terminie?
Mimo że część podatników może skorzystać z ułatwienia i nie przejmować się już zeznaniem podatkowym za miniony rok, czekając aż zostanie ono zaakceptowane automatycznie, to jak widać – wciąż jest całkiem spora grupa osób, które stoją po przeciwnej stronie barykady. I nie chodzi tylko o „omijające” takiego podatnika ulgi. Konsekwencją za to, że zeznanie nie wpłynie do Urzędu Skarbowego w terminie, może być nawet mandat karny.
Zaznaczmy jasno: złożenie zeznania – podobnie jak opłacenie podatku w terminie – jest obowiązkiem podatnika. Ci, którzy mogą skorzystać z automatycznie wypełnionego i zatwierdzonego zeznania, nie muszą robić nic. Zaś tym, którzy muszą podjąć działanie, żeby się rozliczyć z fiskusem, a tego nie zrobili, grożą konsekwencje karnoskarbowe.
Zeznanie nie złożone w terminie – jak uniknąć konsekwencji?
Żeby uniknąć kary, należy zacząć działać. Im szybciej, tym lepiej, bo kluczowe jest to, by reakcja nastąpiła jeszcze przed tym, zanim Urząd Skarbowy sam wyśle wezwanie do złożenia zeznania. Ścieżka jest bardzo prosta. Podatnik, który nie wywiązał się z tego obowiązku, musi złożyć tzw. czynny żal. To pismo, w którym sam przyznaje się on do popełnionego czynu i wskazuje okoliczności, w jakich do niego doszło. Informacja ta trafia do naczelnika Urzędu Skarbowego albo Urzędu Celno-Skarbowego. Na samym powiadomieniu jednak nie koniec, bo podatnika ostatecznie nie ominie też złożenie PIT (najlepiej zrobić to od razu – na przykład w tym samym dniu, co złożenie czynnego żalu).
I tu wskazówka: zaległą deklarację podatkową można złożyć elektronicznie (poprzez e-Deklaracje), osobiście (w siedzibie Urzędu Skarbowego) albo pocztą tradycyjną (adresując list na adres Urzędu Skarbowego – tego, w którym podatnik się rozlicza).
Zacznijmy od tego, że 2 maja 2022 roku był terminem, który obowiązywał podatników, rozliczających się na formularzach PIT-37, PIT-36, PIT 36L, PIT-38 oraz PIT-39. I choć coraz więcej rozliczeń Urząd Skarbowy przygotowuje sam (co widać w usłudze Twój e-PIT) i nierzadko słyszy się o tym, że – aby się rozliczyć z fiskusem – nie trzeba robić dosłownie nic, bo system akceptuje to automatycznie, to nie dotyczy to wszystkich podatników. Mało tego! Czasem po prostu warto to zrobić… we własnym interesie.
Dlaczego warto zajrzeć do swojego zeznania podatkowego?
Tylko podejmując działanie, logując się do systemu i wprowadzając poprawki, można skorzystać z dodatkowych usług – na przykład rozliczyć się z małżonkiem, uwzględnić różnego rodzaju ulgi czy odliczyć 1 procent podatku, przekazując go na wybraną organizację pożytku publicznego. Natomiast jeśli ktoś nie chce tego robić, to rzeczywiście nie musi, ale – znów pod pewnymi warunkami. Działa to w ten sposób wyłącznie wtedy, kiedy podatnik składa PIT-37 albo PIT-38. Bo tylko te zeznania podatkowe są automatycznie akceptowane przez Krajową Administrację Skarbową. Innymi słowy: składaniem PIT nie muszą się przejmować osoby, które rozliczają się same i uzyskują przychód z umowy o pracę albo z innych umów cywilnoprawnych i nie interesują ich na przykład ulgi. Nie dotyczy to zaś tych osób, które prowadzą działalność gospodarczą. I tu warto zaznaczyć: automatycznie nie są akceptowane zeznania PIT-36 i PIT-36L. Najpierw trzeba je sprawdzić, ewentualnie zmodyfikować, a na końcu zaakceptować i pobrać UPO, czyli Urzędowe Poświadczenie Odbioru.
Co się dzieje jeśli nie złożyłeś deklaracji podatkowej w terminie?
Mimo że część podatników może skorzystać z ułatwienia i nie przejmować się już zeznaniem podatkowym za miniony rok, czekając aż zostanie ono zaakceptowane automatycznie, to jak widać – wciąż jest całkiem spora grupa osób, które stoją po przeciwnej stronie barykady. I nie chodzi tylko o „omijające” takiego podatnika ulgi. Konsekwencją za to, że zeznanie nie wpłynie do Urzędu Skarbowego w terminie, może być nawet mandat karny.
Zaznaczmy jasno: złożenie zeznania – podobnie jak opłacenie podatku w terminie – jest obowiązkiem podatnika. Ci, którzy mogą skorzystać z automatycznie wypełnionego i zatwierdzonego zeznania, nie muszą robić nic. Zaś tym, którzy muszą podjąć działanie, żeby się rozliczyć z fiskusem, a tego nie zrobili, grożą konsekwencje karnoskarbowe.
Zeznanie nie złożone w terminie – jak uniknąć konsekwencji?
Żeby uniknąć kary, należy zacząć działać. Im szybciej, tym lepiej, bo kluczowe jest to, by reakcja nastąpiła jeszcze przed tym, zanim Urząd Skarbowy sam wyśle wezwanie do złożenia zeznania. Ścieżka jest bardzo prosta. Podatnik, który nie wywiązał się z tego obowiązku, musi złożyć tzw. czynny żal. To pismo, w którym sam przyznaje się on do popełnionego czynu i wskazuje okoliczności, w jakich do niego doszło. Informacja ta trafia do naczelnika Urzędu Skarbowego albo Urzędu Celno-Skarbowego. Na samym powiadomieniu jednak nie koniec, bo podatnika ostatecznie nie ominie też złożenie PIT (najlepiej zrobić to od razu – na przykład w tym samym dniu, co złożenie czynnego żalu).
I tu wskazówka: zaległą deklarację podatkową można złożyć elektronicznie (poprzez e-Deklaracje), osobiście (w siedzibie Urzędu Skarbowego) albo pocztą tradycyjną (adresując list na adres Urzędu Skarbowego – tego, w którym podatnik się rozlicza).